Uwielbiam peelingi cukrowe i najczęściej takie robię sobie w domowym zaciszu, a jeśli tylko napotkam coś ciekawego w drogerii, wcale nie powstrzymuję się od zakupu. Tak też było w przypadku cukrowego peelingu od Ziaji z olejkami ylang-ylang i paczuli, który urzekł mnie swoim cudownym zapachem.
Peeling ten ma gęstą, oleistą konsystencję z bardzo wyczuwalnymi kryształkami cukru. Jest to delikatny peeling, nie zdziera ze skóry wszystkiego co możliwe, dlatego też można go stosować codziennie. Bardzo przyjemnie masuje się nim całe ciało. Podczas stosowania tego produktu, towarzyszy nam piękny, orzeźwiający zapach, który niesamowicie mnie zachwycił.
Po spłukaniu resztek peelingu z ciała, skóra jest wygładzona i wygląda na zdrowszą. Zostaje po nim lekka tłusta powłoka na skórze, a są to właśnie te dwa olejki: ylang-ylang i paczula. Jeśli ktoś nie przepada za tłustymi kosmetykami, to po użyciu tego peelingu bez problemu można zmyć resztki żelem lub mydłem. Ja zostawiam tę tłustość na całą noc, a rano moja skóra w dotyku jest niesamowita. Bardzo miękka, gładka, nawilżona, a po tłustości nie ma śladu.
Po pierwszym użyciu tego peelingu na następny dzień nie mogłam powstrzymać się od dotykania skóry. Byłam zachwycona tym jak bardzo jest miła w dotyku.
Za takie efekty peeling ten oceniam bardzo wysoko. Jednak jest jeden minus tego produktu, a mianowicie wydajność. Jedno całe opakowanie (100 ml) wystarcza mi na zaledwie 2 razy (na całe ciało). A szkoda, bo bardzo chętnie używałabym go codziennie.
Peeling pochodzi z serii limitowanej, więc już planuję zrobić zapasik. I nad tym też ubolewam, bo to naprawdę fajny produkt i nie wierzę, że kiedyś go całkiem zabraknie.
Nie znam go, ale wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią go wyprobuje!
OdpowiedzUsuńZapraszamdo wziecia udzialu w wlosowej akcji "365 dni dla pieknych wlosow". Wiecej informacji na blogu :)
Kiedy natrafiam na peeling z olejkami to też ich nie zmywam w tej tłustej warstwie, daje im czas na wchłonięcie.
OdpowiedzUsuńLubię produkty Ziaji, zazwyczaj się sprawdzają, muszę sięgnąć po ten peeling, może te olejki by pomogły na problemy z suchą skórą :)
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej lubię peelingi cukrowe, ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że też byłabyś zadowolona :)
UsuńBrzmi super! Słyszałam że wyszły nowości, na pewno się na coś skuszę :)
OdpowiedzUsuńWybór jest ciekawy :)
UsuńUwielbiam produkty z Ziaji! Chyba ani razu się nie zawiodłam.
OdpowiedzUsuńAle no z wydajnością rzeczywiście kiepsko. A jak z ceną?
Ja zapłaciłam za niego 8.90 zł.
Usuńmuszę go w takim razie kupić skoro to limitka :) szkoda że nie jest wydajny a cenowo jak? bo albo nie doczytałam albo nie napisałaś :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle niezawodna Ziaja; )
OdpowiedzUsuńnie miałam tego peelingu ;) ale dobrze, że sprawdził się u Ciebie :) może i ja się skuszę, jeśli trafię gdzieś na niego zanim zostanie wycofany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Muszę go wypróbować, bo jestem ciekawa zapachu :) miałam kiedyś żel pod prysznic ylang-ylang z Yves Rocher i pachniał świetnie :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już widziałam ten kosmetyk. Tylko gdzie? :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
Ciekawe czy sprawdziłby się u mnie na medal? Coś mi się wydaje, że tak! :)
Kupiłabym z chęcią.
Pozdrowionka :)
O skoro skóra po jego użyciu jest taka gładka, to z chęcią ten peeling wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty Ziaji, tego peeling niestety nie miałam ;/
OdpowiedzUsuńylang ylang i paczula to olejki eteryczne, nie zostawiają one żadnej tłustej warstwy... wpływają na to oleje, które są zawarte w peelingu.
OdpowiedzUsuń