Myślę, że wiele z Was zna odżywkę do włosów Garnier Oil Repair 3 Butter, która kilka miesięcy temu niesamowicie mnie zachwyciła. Jest to jedna z naprawdę nielicznych odżywek, które na moich włosach czynią cuda. Używam jej teraz po każdym myciu i obecnie nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji włosów bez tego produktu.
Kto zna tę odżywkę albo też maskę z tej serii, to jestem pewna, że ma podobne zdanie o niej do mojego. Odżywka jest wręcz cudowna. Jej zadaniem jest wzmacniać bardzo suche i zniszczone włosy, przez co mają stać się mocniejsze, bardziej lśniące i miękkie. W odżywce znajdziemy ekstrakt z oleju kokosowego, masło karite, olejki jojoba, z orzechów makadamia i z migdałów. Taki właśnie skład ma nam zapewnić piękne, mocne i zdrowe włosy.
Od razu powiem, że tak dobrane składniki idealnie pasują moim włosom. Odżywkę nakładam na wilgotne włosy po umyciu i trzymam ją ok. 10 - 15 minut. Łatwo daje się spłukać z włosów i już podczas zmywania czuć różnicę we włosach. Po wyschnięciu włosy są bardzo miękkie, odżywione, mają ładny i dość mocny połysk. Bardzo jestem zadowolona z nawilżenia włosów, dzięki tej odżywce włosy w ogóle nie elektryzują się, a akurat teraz są bardzo na to narażone, jak to w zimie, a do tego codziennie je prostuję. I mimo tego prostowania nie mam ani jednej rozdwojonej końcówki i zawdzięczam to tej odżywce. Uważam, że ona najbardziej pomaga mi utrzymać włosy w dobrej kondycji, zwłaszcza, że moja pielęgnacja w ostatnich tygodniach ograniczyła się praktycznie tylko do niej.
Będąc ostatnio ścinać włosy nawet sam fryzjer pochwalił stan moich włosów mówiąc, że ładnie się błyszczą i są bardzo elastyczne, a do tej pory mi mówił, że są zniszczone. Więc tym bardziej jestem przekonana, że to ta odżywka pomogła mi uzyskać tak dobry stan włosów.
Powiem Wam również z czym warto tę odżywkę łączyć, aby uzyskać dodatkowe efekty. Raz na jakiś czas dodaję do niej kilka kropli nafty kosmetycznej i taką mieszankę nakładam na włosy i spłukuję po kilku minutach. Włosy po tym jeszcze lepiej się rozczesują i mają jeszcze większy połysk. Odżywkę tę mieszałam także z olejami jeszcze, gdy czas pozwalał mi na olejowanie włosów i trzymałam ją na włosach ok. 2 - 3 godzin. Taka mieszanka również sprawdzała się rewelacyjnie i mam zamiar do niej wrócić.
Jeśli jeszcze nie wypróbowałyście odżywki Garnier Oil Repair 3 Butter to namawiam do nadrobienia zaległości. Jestem pewna, że będziecie zadowolone tak jak ja :)
Polecam także przeczytać: GARNIER Fructis odżywka wzmacniająca włosy Grow Strong
O w takim razie musze ja kupic :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńJeszcze nie miałam tej odżywki :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam wypróbować :)
UsuńU mnie większość odżywek z Garnier sprawdza się super. Mam ich sporo w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńMam ją w zapasie, ale jeszcze nie używałam :D
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam żadnej odżywki Garniera, ale muszę się skusić na jakąś :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wyprobuje na moje rozdwojone koncowki :)
OdpowiedzUsuńwell i love garnier but sound of this product i would love to try dear..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in lahore
Nie przepadam za odżywkami które trzeba spłukiwać
OdpowiedzUsuńMam z tej serii szampon do wlosow, jest wspaniały. Jak wykorzystam obecną to tą odżywkę też kupię.
OdpowiedzUsuń