Dziś o dodatkowym wykorzystaniu żelu z aloesu, oczywiście w zakresie kosmetyki, bo jakżeby inaczej ;) Wszyscy wiemy, że można go wykorzystywać jako dodatek do masek na włosy, czy maseczek do twarzy. Ale można też wykorzystać go do kilku innych ciekawych kosmetycznych rzeczy :)
Żel z aloesu fajnie sprawdza się w demakijażu, zwłaszcza oczu. Jako że cienka skóra powiek jest bardzo wymagająca, żel z aloesu fajnie sprawdzi się w demakijażu, bo jest delikatny i nie podrażni cieniutkiej skóry.
Aloesowy żel jest świetny także przy depilacji. Nakładając go na skórę przed goleniem maszynką zapewnimy skórze ochronę, nawilżenie i nie podrażnimy skóry. Możemy liczyć też na to, że nie wyskoczą nam brzydkie czerwone kropki.
Jako dodatek do szamponu żel aloesowy również sprawdzi się bardzo dobrze. Nawilży włosy i nada im lekki połysk. Po prostu dodajmy niewielką ilość żelu do szamponu i tą mieszanką umyjmy włosy. U niektórych z Was nie będzie potrzeby nakładania odżywki. Włosy rozczeszą się bez problemu i będą miękkie. Żel z aloesu złagodzi silne działanie SLS znajdujące się w składzie szamponu.
Żel aloesowy można także dodawać do pasty do zębów. Myjąc zęby taką mieszanką złagodzimy wszelkie stany zapalne w jamie ustnej, zniwelujemy nieprzyjemny zapach z ust, a i wyleczymy dziąsła i nie będą już więcej krwawić.
Aloes warto używać także jako regenerujący balsam do ust, który nałożony na kilka minut znacznie poprawi ich kondycję. Nawilży, złagodzi popękane wargi, ładnie je wygładzi. Warto więc nawet przed wielkimi wyjściami nakładać żel z aloesu na usta, wówczas będziemy mieć pewność, że będą one pięknie się prezentować z kolorowymi pomadkami.
Żel z aloesu można dostać w sklepach, jednak najlepiej będzie, jeśli zrobimy go same. Wtedy będziemy mieć pewność, że mamy produkt najlepszej jakości i jest to w 100% żel aloesowy. Jeśli mamy w domu na parapecie aloes, to obcinamy liście od dołu i wygrzebujemy z nich środek. Następnie wkładamy go do praski i wyciskami do miseczki gotowy żel.
Znacie jeszcze jakieś nietypowe zastosowania żelu z aloesu? Podzielcie się :)
Pozdrawiam
Zouzi
Żel aloesowy można także dodawać do pasty do zębów. Myjąc zęby taką mieszanką złagodzimy wszelkie stany zapalne w jamie ustnej, zniwelujemy nieprzyjemny zapach z ust, a i wyleczymy dziąsła i nie będą już więcej krwawić.
Aloes warto używać także jako regenerujący balsam do ust, który nałożony na kilka minut znacznie poprawi ich kondycję. Nawilży, złagodzi popękane wargi, ładnie je wygładzi. Warto więc nawet przed wielkimi wyjściami nakładać żel z aloesu na usta, wówczas będziemy mieć pewność, że będą one pięknie się prezentować z kolorowymi pomadkami.
Żel z aloesu można dostać w sklepach, jednak najlepiej będzie, jeśli zrobimy go same. Wtedy będziemy mieć pewność, że mamy produkt najlepszej jakości i jest to w 100% żel aloesowy. Jeśli mamy w domu na parapecie aloes, to obcinamy liście od dołu i wygrzebujemy z nich środek. Następnie wkładamy go do praski i wyciskami do miseczki gotowy żel.
Znacie jeszcze jakieś nietypowe zastosowania żelu z aloesu? Podzielcie się :)
Pozdrawiam
Zouzi
Ja bardzo lubię maskę z aloesu i oleju palmowego, trochę bałaganu z tym ale póki co jest to najlepsza intensywnie odżywiająca maska do twarzy, którą można również kłaść pod oczy, jakiej próbowałam.
OdpowiedzUsuńFajny blog, będę zaglądać co jakiś czas :)
Muszę przetestować tą opcję z szamponem :P
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie jego zastosowanie jako dodatku do szamponu. Spróbowałabym z chęcią. Jako delikatny balsam do ust także, czemu nie? ;) Naturalne nawilżenie przede wszystkim. Pozdrowionka cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńNieraz słyszałam o żelu aloesowym, ale jeszcze nie miałam okazji go testować- może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńUwielbiam żel z aloesu!
OdpowiedzUsuńzel aloesowy poprawia kondycje wlosow?... chyba go w takim razie wyprobuje :) Szukam roznych, naturalnych odzywek na wlosy i kazda ciekawostka jest dla mnie na wage zlota ;)
OdpowiedzUsuńhmm, ja w zasadzie to muszę dopiero co kupić żel aloesowy! koniecznie wypróbuję zastosowań ;)
OdpowiedzUsuńOo dobrze wiedzieć ciekawa jestem jak by się u mnie sprawdził podczas demakijażu oczu, na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł z pastą do zębów ;)
OdpowiedzUsuńlubię w pielęgnacji włosów ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy chyba średnio lubią aloes, ale w pielęgnacji ciała jak najbardziej. Fajne zastosowanie jako dodatek do pasty do zębów:)
OdpowiedzUsuńŻel aleosowy jest niezastąpiony przy podrażnieniach :)
OdpowiedzUsuńja właśnie używam do demakijażu, ale też na rozstępy, na biust, pod oczy lub na obolałe miejsce, na naczynka :D taki jest uniwersalny ;)
OdpowiedzUsuńLubię aloes, ale o niektórych z Twoich pomysłów wykorzystania go nie słyszałam ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że żel aloesowy można "przygotować" w tak prosty sposób.
Pozdrowienia! :-)
ja do takiego tradycyjnego nawet nie miałam dostępu, ale sposoby faktycznie prościutkie, mimo wszystko sama poszłam na łatwiznę, bo lubię sobie czasem uprościć życie, no i kupiłam w douglasie żel aloesowy skin79, sprawdza się świetnie na wypryski i łagodzi podrażnienia, chcę go też wypróbować na włosy jak polecały mi znajome ;)
OdpowiedzUsuń