Cały czas dążę do tego, aby znaleźć idealny kosmetyk, który spełniałby moje wymagania. Czy to korektor pod oczy, czy super tusz do rzęs, a jak w tym przypadku, który dziś opiszę - krem BB. Mam już swoje ideały, ale jestem przekonana, że zawsze może być lepiej. Kobiecie nie dogodzi ;)
Tak więc dziś będzie o bardzo fajnym kremie BB, który jak na razie zostaje ze mną na dłużej.
Robiąc zakupy w Rossmannie całkiem przypadkiem wpadłam na krem BB marki Lirene - Master Blur i oczywiście nie mogłam się powstrzymać i go nie kupić. Wybrałam odcień nr 02 beżowy, który wydawał mi się troszkę za ciemny, a nr 01 był stanowczo za jasny, jednak moje obawy szybko się rozwiały, bo ciemniejszy kolor jest dla mnie idealnie dopasowany.
Na opakowaniu kremu wymienione zostały funkcje jakie ma on spełniać:
- wyrównuje koloryt skóry
- długotrwale nawilża i matuje
- maskuje niedoskonałości
- rozświetla i dodaje blasku
- wygładza
- upiększa cerę.
Natomiast na stronie producenta znajdziemy taki opis:
Zespół ekspertów z Laboratorium Naukowego Lirene stworzył kosmetyk, który sprosta nawet najbardziej wymagającym oczekiwaniom wobec matującego kremu koloryzującego do twarzy. Krem BB to prawdziwy mistrz kamuflażu! Nadaje skórze nieskazitelny wygląd oraz gwarantuje matowe wykończenie dzięki sferycznemu kompleksowi matującemu, który pochłania nadmiar sebum. Zawarte w kremie kwas hialuronowy, witamina C i drobinki rozświetlające sprawiają, że cera jest nawilżona, a jednocześnie rozjaśniona i pełna naturalnego blasku. Specjalnie opracowana technologia Pigment Fusion sprawia, że krem idealnie dopasowuje się do odcienia skóry, ukrywając niedoskonałości. Regularne stosowanie sprawia, że skóra trwale poprawia swoją kondycję. Efekt MASTER BLUR - skóra, która promienieje pięknem!
A teraz moja opinia ;)
Śmiało mogę potwierdzić, że krem BB marki Lirene rzeczywiście spełnia obiecanki producenta. Po nałożeniu na twarz wyraźnie widać doskonałe wyrównanie kolorytu, twarz jest ujednolicona, prezentuje się na prawdę fajnie. Zawarty w kremie kwas hialuronowy rzeczywiście nawilża i czuć to nawilżenie. Co do matowania to krem spisuje się bardzo dobrze. Na mojej twarzy wytrzymał do wieczora i nic się nie świeciło. Co do maskowania niedoskonałości, to ciężko mi powiedzieć coś na ten temat, bo nie mam z tym większego problemu, ale drobne przebarwienia zostały zatuszowane delikatnie, więc podejrzewam, że przy większych super efektu nie będzie.
Krem ładnie rozświetla twarz, wygląda ona na zadbaną i zdrową. Krem zawiera malutkie drobinki, które mają za zadanie rozświetlić cerę, ale ja je zauważyłam dopiero wieczorem przy sztucznym świetle i ostatecznie stwierdziłam, że w niczym mi one nie przeszkadzają.
Jestem pod wrażeniem efektu wygładzenia, jaki ten krem daje. W dotyku skóra jest mega gładka, a i zauważyłam, że zmarszczki są też lekko "wypełnione", czyli nie są takie głębokie. Zadowolona jestem też z tego, że krem ten nie zbiera się w zmarszczkach, a zawsze miałam z tym problem na czole i inne kremy bb niestety tam właśnie kończyły.
Jeśli chodzi o krycie, to jest ono bardzo delikatne, niby ledwo widoczne, ale efekt "ładnej twarzy" widać wyraźnie z daleka. Muszę zaznaczyć, iż krem ten jest przeznaczony do cery mieszanej i tłustej. Ja posiadam cerę suchą i uważam, że ten krem właśnie do mojego typu cery nadaje się bardziej. Dla posiadaczek cery tłustej czy mieszanej będzie za słaby.
Na poniższym zdjęciu możecie porównać moją cerę przed nałożeniem kremu i po:
Tak więc krem bb marki Lirene oceniam jako bardzo dobry za efekt naturalnej, zdrowej, zadbanej cery i szczerze go Wam polecam :)
Też niedawno o nim pisałam. Uwielbiam <3 Byłam nie najlepiej nastawiona do naszych kremów BB po wcześniejszych doświadczeniach, a tu taka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńJa do kremów BB chyba nigdy się nie przekonam. Tyle już średniaków miałam. Nic mnie nie zachwyciło. Masz ładną cerę, większe krycie Ci niepotrzebne. Ja jednak muszę mieć coś bardziej maskującego. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńPrzy takiej cerze nic bym na nią nie nakładała :D Ja niestety potrzebuję mocnego krycia. Moim ulubionym kremem BB jest Gold od Skin79 :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie wyglada bardzo naturalnie na twarzy a jednak pokrywa zaczerwienienia. Chyba mnie przekonalas do wyprobowania tego kremu. Nie jestem zwolenniczka BB kremow ale chyba sie skusze :) Dziekuje za posta!
OdpowiedzUsuń