Hej hej hej :)
Jak miło, że na zewnątrz jest już tak cieplutko. W końcu mogę się wygrzać ;)
Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o moich wrażeniach po kilku pierwszych użyciach serum do rzęs LashVolution. Serum otrzymałam w ramach współpracy i liczę na fajne efekty po jego stosowaniu.
Serum znajduje się w malutkiej buteleczce o pojemności 3 ml, co ma wystarczyć na pełny okres kuracji, czyli na minimum 12 tygodni. Producent zapewnia, że już po 4 tygodniach będzie można zauważyć różnicę - rzęsy będę grubsze, dłuższe i gęstsze i bardzo jestem ciekawa jak to będzie wyglądać u mnie za miesiąc. Na stronie LashVolution możecie zobaczyć efekty różnych osób, które używały tego serum. Robią wrażenie.
LashVolution ma bardzo ciekawy skład, a mianowicie zawiera naturalne składniki, które stymulują rzęsy do wzrostu i je wzmacniają. Producent wymienia tu peptydy, niacynę, ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej, ekstrakt z rumianku oraz ekstrakt z zielonej herbaty. Głównie przez te naturalne składniki jestem ciekawa działania tego serum. Mam nadzieję, że nie zawiodę się.
Odżywkę tę należy stosować na noc, nakładając ją na górną linię rzęs, za pomocą malutkiego pędzelka, który swoimi rozmiarami pozwala na precyzyjne nałożenie preparatu, w związku z czym bardzo łatwo i szybko można go stosować. Ja nakładam serum już od 5 dni, nie zauważyłam żadnego podrażnienia oczu, nie przeszkadzają mi również w tym szkła kontaktowe. Więc dla mnie to serum jest jak najbardziej bezpieczne. Jeśli macie jakieś wątpliwości lub pytania odnośnie tego serum, to zapraszam na stronę producenta, tam znajdziecie odpowiedzi na wszystko.
Czego oczekuję od serum LashVolution?
Na pewno spodziewam się dłuższych rzęs, ich wzmocnienia i bardzo liczę także na ich zagęszczenie, bo nie mam ich zbyt wiele.
Do opakowania serum dołączona jest linijka, dzięki której możemy zmierzyć długość naszych rzęs przed rozpoczęciem kuracji oraz po, aby zobaczyć różnicę. I ta linijka to świetny pomysł na sprawdzenie efektów i przyznaję, że przy innych odżywkach tego typu brakowało mi czegoś takiego.
Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć jak moje rzęsy na lewym oku wyglądają przed rozpoczęciem kuracji. Za miesiąc oraz po 12 tygodniach pokażę Wam efekty kuracji, zobaczymy jak wielka będzie różnica przed i po.
Z niecierpliwością czekam na efekty. Dziewczyny, miałyście to serum? Jesteście zadowolone z efektów? Koniecznie dajcie znać w komentarzach :)
Od jakiegos czasu ciekawi mnie ten produkt , ciekawe jak sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńhttp://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/
Ja stosuje je już od dłuższego czasu i jestem na Tak ;)
OdpowiedzUsuńNie używam serum do rzęs, bo mam hiperwrażliwe oczy i większość tego typu produktów przynosi mi więcej szkody niż pożytku.
OdpowiedzUsuńO tym serum słyszałam.
Pozdrowionka serdeczne :)
Nie używałam tego serum, lecz słyszałam, że wiele osób jest niezadowolonych (brak efektów lub znikome).
OdpowiedzUsuńAle może u Ciebie będzie inaczej! Czekam na efekty wraz z Tobą :)
Oj też się cieszę, że w końcu słoneczko!
Ciekawa jestem efektów :)
OdpowiedzUsuńMam drugie opakowanie i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmiłego testowania! :) ja używałam L4L i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze;)
OdpowiedzUsuńkażda odżywka tego typu działała na mnie tak samo, czyli był widoczny efekt ale szybko zanikał po zaprzestaniu używania :(
OdpowiedzUsuńkurcze ciekawe czemu:(
Usuńnie wiem właśnie, dlatego zaprzestałam używania takich specyfików i przyzwyczaiłam się do moich rzęs :)
UsuńJa byłam z niego bardzo zadowolona :) Aktualnie mam serum z L'biotici :)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się sprawdza?
UsuńJestem bardzo ciekawa efektów :)
OdpowiedzUsuńI ja czekam na Twoje efekty! Osobiście używam serum Long4Lashes i jestem baaardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś serum Regenerum, ale bez szału. Po inne nawet nie chcę sięgać, bo szkoda mi pieniędzy i boję się, że po skończeniu opakowania rzęsy wrócą do wcześniejszej albo co gorsza, gorszej formy;)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby się u Ciebie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty 😊 chociaż Twoje naturalne wcale nie są jakieś rzadkie 😘
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę efekty;) Ja osobiście nie używałam ze względu na niesystematyczność, pewnie używałabym serum co 2 lub co gorsza co 5 dni :P
OdpowiedzUsuń