ROGE CAVAILLES | Krem myjący Dermo-UHT, płyn do higieny intymnej, dezodorant

Pielęgnacja ciała jest dla mnie tak samo ważna jak w przypadku włosów czy twarzy. Lubię też dobierać do tego różne produkty, które pomogą mi utrzymać skórę w jak najlepszym stanie. Ważne dla mnie są praktycznie wszystkie rodzaje kosmetyków - peelingi, olejki, kremy, balsamy. Często próbuję różnych nowości, ale mam też już swoich stałych ulubieńców. Jakiś czas temu zaczęłam używać kosmetyków Rogé Cavaillès - kremu myjącego, płynu do higieny intymnej oraz dezodorantu.
Uwielbiam wszystko co pod prysznic - kremy, olejki, żele. A jak do tego jeszcze to coś pięknie pachnie, to już w ogóle jest bosko ;) Dlatego zacznę od kremu myjącego Dermo-UHT, który bardzo polubiłam m.in. za zapach. 

Ultrabogaty krem myjący Dermo-UHT przeznaczony jest do skóry suchej i bardzo suchej. Krem najbardziej urzekł mnie swoim zapachem. Nie jest to typowy zapach jak w drogeryjnych produktach, nie czuć tam owoców, kwiatów, czy jeszcze czegoś w tym rodzaju. Właściwie to sama nie wiem do czego mogłabym ten zapach porównać. Po prostu jest piękny. I nie jest zbyt intensywny, ale za to długo utrzymuje się na skórze, co mi się bardzo podoba. Konsystencja kremu jest - jak sama nazwa wskazuje - kremowa, ani za gęsta, ani za rzadko. Przyjemnie rozprowadza się na skórze, łatwo się pieni chociaż nie za mocno, ale też i łatwo daje się spłukać. Krem dobrze nawilża skórę, czuć po nim, że jest miękka i gładsza. Daje bardzo fajne poczucie odświeżenia. Produkt dobrze sprawdzi się u osób, które mają problem z wrażliwością, odnoszę wrażenie, że krem lekko łagodzi podrażnienia i też żadnych nie wywołuje. Nie zawiera parabenów. Same plusy :)

Drugi produkt, który zrobiła na mnie dobre wrażenie, to delikatny płyn do higieny intymnej. Również ładnie pachnie, orzeźwiająco i nie jest to przesadzone. Płyn jest dość rzadki, ale to tylko plus. Jest bardzo przyjemny w użyciu, daje uczucie świeżości i nawilżenia. Działa delikatnie, ale skutecznie. U mnie sprawdza się bardzo dobrze i śmiało mogę go Wam polecić. Podobnie jak krem myjący, także ten płyn łagodzi niewielkie podrażnienia, działając kojąco. Płyn nie zawiera mydła ani parabenów. Idealny będzie dla osób z wrażliwą skórą. 

Z całej tej trójki najsłabiej wypadł dezodorant, a właściwie powinnam napisać antyperspirant. Obietnice są takie, że ma on wchłaniać wilgoć 5 razy lepiej niż zwykłe antyperspiranty. U mnie jednak pod tym względem nie sprawdził się. Bardzo słabo hamuje pocenie się, a przy większym wysiłku fizycznym w ogóle nie daje rady. Wymagałam od niego lepszego działania. Widzę tu tylko dwa plusy - ładny zapach i to, że nie brudzi ubrań. A i można tu dodać też to, że nie podrażnia skóry, można go używać od razu po depilacji. Podobnie jak krem i płyn ma działanie lekko łagodzące. Jest też dobry pod względem wydajności, używam już go trochę i mam wrażenie, że niewiele go ubyło. Myślę, że ten produkt sprawdzi się u osób, którym nie jest potrzebna mocna ochrona przed potem. I na pewno u tych, którzy mają problem z wrażliwą skórą. U mnie niestety odpada.

Produkty Rogé Cavaillès stworzone zostały przede wszystkim z myślą o osobach z wrażliwą skórą i właśnie te osoby będą najbardziej z nich zadowolone. Ja również je polecam, zwłaszcza produkty do pielęgnacji. Z kremu myjącego i płynu do higieny intymnej jestem bardzo zadowolona i na chwilę obecną zostaję przy tych produktach :)