Już jakiś czas temu bardzo polubiłam mineralne kosmetyki do makijażu. Swoją przygodę zaczęłam z marką Lily Lolo i bardzo ją sobie cenię. Moje pierwsze kosmetyki mineralne to podkład i korektor i to właśnie one sprawiły, że minerały stały się u mnie najczęściej używanymi produktami. A teraz do mojej kolekcji marki Lily Lolo dołączyły nowości - naturalny kremowy podkład w kompakcie oraz wegańska szminka w tonacji nude.
Lily Lolo to jedna z najbardziej znanych marek, które oferują kosmetyki mineralne. Produkty są naprawdę bardzo dobre jakościowo i jest w czym wybierać. Marka potrafi też zaskoczyć nowościami. Jedną z nich jest naturalny kremowy podkład w kompakcie, który zrobił na mnie dobre wrażenie.
Jak sama nazwa wskazuje, jest to podkład o kremowej konsystencji, bardzo przyjemnej w nakładaniu. Ja posiadam odcień Cotton i jest to blady/jasny, neutralny odcień. W opakowaniu wydawał mi się trochę za ciemny, ale jednak na skórze pasuje idealnie. Wbrew pozorom nie jest to zbita konsystencja, cechuje ją niesamowita lekkość. Podkład najlepiej nakładać palcami, pod wpływem ich ciepła jeszcze lepiej daje się on rozprowadzić na skórze. I u mnie ten sposób za każdym razem się sprawdza. Podkład można później wklepać palcami, aby dokładnie stopił się ze skórą, ale ja osobiście polecam robić to gąbeczką - efekt najlepszy. Po nałożeniu kremowego podkładu można odnieść wrażenie, że skóra jest cały czas nawilżona, jakby miała jakąś ochronną powłokę. Więc do skóry suchej nadaje się idealnie. Krycie podkładu oceniam jako średnie, ale śmiało można zbudować nieco mocniejsze. Na skórze trzyma się długo, ale zdarzyło mi się może ze dwa razy, że musiałam makijaż poprawić. Ale to mnie nie zniechęciło do tego podkładu. Ładnie ujednolica skórę, wyrównuje ją i wygładza. Na zdjęciach możecie zobaczyć jak podkład wygląda na mojej skórze: po lewej bez podkładu, po prawej z podkładem:
Cały makijaż lubię wykańczać jedwabnym pudrem sypkim Flawless Silk, który daje przepiękne satynowe wykończenie. Ja jestem nim zachwycona. Dzięki pudrowi makijaż jest bardziej trwały, a skóra wygląda bardzo zdrowo, młodziej, widać, że jest zadbana. Ten satynowy efekt działa naprawdę magicznie, optycznie redukuje zmarszczki i niedoskonałości. Najlepiej nakładać go dużym pędzlem o miękkim włosiu. Niestety zdjęcie twarzy nie oddaje tego pięknego efektu, ale możecie zobaczyć jak wygląda nałożony bezpośrednio na dłoni:
Jeśli zechcemy uzyskać mocniejsze krycie, to na kremowy podkład możemy również nałożyć mineralny podkład, który również nada skórze ładny, naturalny i zdrowy wygląd. Ja posiadam odcień mineralnego podkładu Blondie i jest idealny do jasnej cery. Również nim możemy budować krycie, a najlepiej używać do tego pędzla Kabuki, który ułatwi nam równomierne nałożenie sypkiego podkładu i zapewni naturalny, nieprzesadzony efekt. Sam mineralny podkład trzyma się długo i jednocześnie dba o naszą skórę dzięki zawartym w nim minerałom. Więcej o tym podkładzie możecie poczytać w tym poście.
Do nowości marki Lily Lolo dołączyły również wegańskie szminki w tonacji nude. Jest to 6 odcieni, spośród których każda z nas wybierze idealny odcień dla siebie, czy mamy jasną, czy ciemną karnację. Ja posiadam odcień In the Altogether i jest to odcień chłodnego różu. Pomadka daje półmatowe wykończenie, które bardzo ładnie podkreśla całą urodę. Idealnie współgra z mocniejszym makijażem oka. Efekt jaki daje absolutnie nie jest przesadzony. Na pochwałę zasługuje trwałość, bo pomadka potrafi długo się utrzymać, ale ja lubię co jakiś czas nakładać ją ponownie, bo podoba mi się to jak potrafi ona nawilżać usta. Więc nie tylko podkreśla ich naturalny kolor, ale też je pielęgnuje.
Kosmetyki do makijażu marki Lily Lolo to nie są zwykłe kosmetyki. Pozwalają nie tylko wykonać piękny, perfekcyjny makijaż, ale także dobrze pielęgnują skórę. Warto je wypróbować, bo można odkryć dla siebie naprawdę dobre produkty, które spełnią nasze oczekiwania. Kosmetyki Lily Lolo są zdrowe dla naszej skóry, bo powstają z naturalnych składników, co tylko jej służy. Ja sama dziś nie wyobrażam sobie w swoich zasobach nie mieć kosmetyków mineralnych. Gama kosmetyków Lily Lolo umożliwia ogromny wybór, a kupicie je na Costasy. Ja bardzo polecam :)
Ciekawe produkty (:
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mój blog, zapraszam!
Nie używałam nigdy kosmetyków z tej firmy, ale są eleganckie i wydają się dobre :)
OdpowiedzUsuńJej jak super, że wprowadzili podkład w kompakcie:) Ja nie przepadam za aplikacją podkładów mineralnych w pudrze, więc sięgam tylko po kremowe i płynne produkty.
OdpowiedzUsuńLubię markę Lily Lolo, obecnie testuje puder, na razie jestem zadowolona 😊
OdpowiedzUsuńPrzyznaje, ze bardzo podoba mi sie pielegnacja i kolor w jednym, a pomadlka skradla moje serce swoim kolorem :D
OdpowiedzUsuńkosmetyki Lily Lolo, pielęgnację i kolorówkę znam od lat, uwielbiam produkty tej marki, skóra za ich pomocą wygląda super
OdpowiedzUsuńTa firma od dawna należy do jednej z moich ulubionych. Mają na prawdę świetne produkty.
OdpowiedzUsuńLubię podkłady w kompakcie, od kąt je odkryłam tylko takich używam
OdpowiedzUsuńkremowy podkład to coś dla mnie, lubie tego typu produkty, a Lily Lolo w szczególności
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji wypróbowania tej marki ale podkład mnie kusi
OdpowiedzUsuńTo jest moa ulubiona marka jeśli chodzi o minerały, aktualnie jestem w fazie testów tych produktów, ale już dziś wiem, że będzie miłość :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam produktów z tej firmy, wiec nie mam zdania. Ale pokusze się na wypróbowanie czegoś
OdpowiedzUsuńMyślę, że kosmetyki mineralne są nie do końca dla mnie, ale recenzja bardzo wyczerpująca!
OdpowiedzUsuńŁadny odcień pomadki, taki delikatny i fajny do używania na co dzień.
OdpowiedzUsuńWow jestem bardzo ciekawa jak ten podkład srawdziłby się u mnie!
OdpowiedzUsuńPodkład w kompakcie? Oooo jestem bardzo ciekawa tego kosmetyku. Do tej pory używałam tylko pudry w takiej formie.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają na skórze :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię sypki podkład tej firmy. Chętnie wypróbuję ten kremowy :)
OdpowiedzUsuńSzminka ma śliczny kolor. Marki Lily Lolo nie miałam okazji jeszcze wypróbować, choć chciałabym :)
OdpowiedzUsuńCześć! Potrzebuje podpowiedzi czy to dobry pomysł dla żony czy zbyt banalny ?
OdpowiedzUsuń