Dziś mam dla Was krem pod oczy polskiej marki Less is More - werbena z kawą. Krem ciekawy, warto zwrócić na niego uwagę. Komu pomoże, a u kogo nie sprawdzi się? Czytajcie dalej ;)
Krem werbena z kawą marki Less is More to lekki krem nawilżający pod oczy. Jego zadaniem jest nawilżenie okolic oczu i zmniejszenie cieni. Czy naprawdę działa cuda?
Kremik ma bardzo lekką konsystencję i przyjemnie rozprowadza się na skórze. Bardzo szybko się wchłania, a raczej moja skóra mega szybko go wciąga. Nawilża, ale delikatnie, osobiście potrzebuję czegoś mocniejszego, ale mimo to lubię go używać. Teraz, gdy pracuję z domu i prawie w ogóle nie robię makijażu, mam go pod ręką i co jakiś czas nakładam go pod oczy. I właśnie przy tak częstym używaniu go widać długotrwały efekt nawilżenia. Gdy użyję go tylko rano, w ciągu dnia moja skóra pod oczami szybko robi się sucha, a korektor kiepsko wtedy wygląda. Więc wolę używać go, gdy nie muszę się malować i wtedy mogę nakładać go kilka razy. Warto wklepać w skórę sporą ilość tego kremu na raz, wtedy też fajnie działa.
Krem na pewno nie rozjaśnia cieni pod oczami, przynajmniej nie u mnie, ale muszę zaznaczyć, że ja cienie mam od zawsze i są one dosyć mocne. I mało co na nie działa, więc od tego kemu nie spodziewałam się cudów w tej kwestii.
Krem znajduje się w małym szklanym słoiczku, z którego bez problemu można go wydobyć. Ma bardzo ładny, rześki zapach, ale nie czuć go na skórze. Zawiera 98% naturalnych składników i jest wegański, jak wszystkie produkty tej marki.
Dobrze sprawdzi się u kogoś, kto chce nawilżyć skórę pod oczami, ale nie ma większych problemów z suchością w tym miejscu. Za słaby będzie dla kogoś, kto potrzebuje mocnego nawilżenia. Ale warto mu dać szansę, bo nie jest to byle jaki krem. Da się go lubić ;)
Pierwszy raz widzę tej krem i markę. Krem na pewno nie dla mnie, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować :)
Usuń